"Everything You've Come to Expect" to najnowszy album w dorobku The Last Shadow Puppets. Alex Turner oraz Miles Kane reaktywowali swój wspólny projekt, aby 1 kwietnia 2016 wydać drugą płytę. Zapraszam Was na moją recenzję "Everything You've Come to Expect", z której dowiecie się również kim jest kobieta znajdująca się na okładce albumu :)
The Last Shadow Puppets to projekt zainicjowany w 2007 roku przez Alexa Turnera (wokalistę Arctic Monkeys) oraz Milesa Kane'a. W kolektywie towarzyszą im jeszcze James Ford (Simian Mobile Disco) i Zach Dawes (Mini Mansions, wspominałam Wam o tym zespole przy okazji relacji z koncertu Royal Blood). The Last Shadow Puppets w swoim dorobku mają zaledwie dwa albumy - "The Age of the Understatement" wydany w 2008 roku oraz "Everything You've Come to Expect", o którym mowa będzie poniżej.
Premiera albumu "Everything You've Come to Expect" The Last Shadow Puppets odbyła się 1 kwietnia 2016 roku pod szyldem Domino Records.
Na płycie "Everything You've Come to Expect" znajduje się 11 utworów:
Strona A:
1. "Aviation"
2. "Miracle Aligner"
3. "Dracula Teeth"
4. "Everything You've Come to Expect"
5. "The Element of Surprise"
6. "Bad Habits"
Strona B:
7. "Sweet Dreams, TN"
8. "Used to Be My Girl"
9. "She Does the Woods"
10. "Pattern"
11. "The Dream Synopsis"
Mój egzemplarz albumu "Everything You've Come to Expect" to czarny winyl z limitowanej edycji. Wydanie to poszerzone jest o singiel z "Bad Habits" oraz "The Bourne Identity" wydany na pomarańczowej 7" płycie winylowej.
Płyta winylowa znajduje się w twardej oprawie. Okładka w środku skrywa książkę ze zdjęciami artystów z The Last Shadow Puppets. Wewnątrz znajdziemy także wkładkę z kodem mp3 umożliwiającym pobranie płyty w formacie cyfrowym.
Pierwszym singlem promującym "Everything You've Come to Expect" był utwór "Bad Habits", którego możecie posłuchać poniżej:
"Everything You've Come to Expect" to płyta o bardzo ciepłym brzmieniu. Zakwalifikowałabym ją jako docierającą ze starego radioodbiornika amerykańską muzykę drogi z lat 60'. Smyczki sprytnie wplecione w ścieżkę płyty sprawiają naprawdę świetne wrażenie. Płynące z syntezatora dźwięki w stylu The Doors nadają piosenkom niezwykłego charakteru. Osobiście uwielbiam współczesne albumy, które brzmią w stylu "retro" i "Everything You've Come to Expect" z pewnością się do nich zalicza. Sama płyta może nie zapisze się w historii muzyki jako arcydzieło, jednak moim zdaniem jest warta uwagi. Znajdujące się na niej piosenki brzmią bardzo przyjemnie i zachęcam Was do przesłuchania.
Kobietą, której zdjęcie zdobi okładkę płyty "Everything You've Come to Expect" The Last Shadow Puppets jest nie kto inny jak sama Tina Turner. Zdjęcie zostało wykonane przez Jack'a Robinsona podczas sesji w 1969 roku.
Zespół The Last Shadow Puppets odwiedzi w tym roku Polskę. Panowie pojawią się na Open'er Festival, gdzie 29 czerwca 2016 zagrają koncert. Wybieracie się?
Moja ocena? 7/10
Podobają Ci się moje zdjęcia i recenzja? Będzie mi bardzo miło, jeżeli polubisz moją stronę na Facebooku.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Zapraszam do wymiany opinii :) Dziękuję za wszystkie komentarze :)